Marka-imitacja – jak to się robi

Imitacja to bodaj najczęściej wykorzystywany sposób budowania marki własnej. Nic dziwnego: korzyści jest wiele (o tym w jednym z kolejnych wpisów), a trudności małe. Wystarczy dobrze zrozumieć generalną zasadę, najlepiej na przykładach. Najpierw decydujemy, w jakiej kategorii marka ma funkcjonować. Marka imitacyjna, aby była skuteczna, nie powinna obejmować zbyt szerokiego spektrum produktów. Najczęściej jedna kategoria Read more about Marka-imitacja – jak to się robi[…]

Zwykły majstersztyk

Jest wiele powodów, by chwalić Tesco. Natanek-Batmanek – jasne. Podręcznikowe zarządzanie markami własnymi – jak najbardziej. Ale dziś chciałbym pochwalić jedną trywialną akcję promocji sprzedaży. Genialną w swojej prostocie. Chodzi o nocną promocję zabawek, z której skorzystałem w ostatni weekend. Mechanizm: Za zakup zabawek Tesco dawało bon o wartości 50% premiowanych zakupów. Skorzystać można było Read more about Zwykły majstersztyk[…]

Bądź fabryką

Nie bez osobistej satysfakcji (wtajemniczeni wiedzą dlaczego) oglądam debiut krakowskiego centrum Factory Outlet. Poniżej kilka małych wtopek, które nie komponują się w całość. A nie komponują się – bo jakoś nie nadążam za jakże lotną myślą przewodnią kampanii launchingowej centrum.

Jesteś fabryką?

Strona startowa F. O.: […]

Strzały w kolano

No i po wyborach. Zanim znajdę czas na głębszą analizę, pozwólcie, że podzielę się uwagami na gorąco, bo jak zwykle złości mnie spartaczona robota marketingowców. Nie będzie dziś o myśli marketingowej wygranych, ale o braku takowej u tych, którzy zawiedli. Żeby wyjąć, trzeba włożyć Trzecia siła w sejmie zawdzięcza swój rewelacyjny wynik bierności przeciwnika. Patrząc Read more about Strzały w kolano[…]

Czy Foodcare nie chce zarobić?

W spożywczym naprzeciwko kultowe Frugo po 2,09. Coś tanio. Pomyślałem: to chyba taki lokalny fenomen. Ale nie – w internetowych delikatesach Alma24 – 1,99. Czyżby pan Włodarski nie chciał zarobić na swoim nowym nabytku? Bo to jest tak: Są klienci nakręceni na nowości i ulubione marki, jest ich tak 18% – mówią podręczniki. I po Read more about Czy Foodcare nie chce zarobić?[…]

Marzy mi się

Marzy mi się rzetelny i fajny marketing sklepów osiedlowych i małych, lokalnych sieci detalicznych. Wygląda na to, że w tej dziedzinie czas zatrzymał się 20 lat temu, kiedy sprzedawało się wszystko. Marketing jakiś musi być, ale – może poza promocją sprzedaży – służy detalistom głównie do ozdoby. A mogłoby być tak pięknie… Weźmy sieć spożywczych Read more about Marzy mi się[…]

Ambientowe do i don’t, czyli na plaży

W ambiencie chodzi z grubsza o to, by wstrzelić się w kontekst aktualnych przeżyć odbiorcy. Nadbałtyckie plaże pełne są takich prób. Zwróciłem uwagę na 2 z nich – dobrą i złą. Plaża: Pełno tu dziewczyn pragnących pięknie wyglądać i chłopaków pragnących tych dziewczyn. Obecni są więc marketerzy od kosmetyków i kondomów. Jak myślicie – którzy Read more about Ambientowe do i don’t, czyli na plaży[…]

Smaczna, zdrowa, a dla wielu – obowiązkowa

„Zakamarki marki” Pawła Tkaczyka to lektura smaczna i zdrowa. A dla rodzimych przedsiębiorców – lektura obowiązkowa. Autor opowiada o budowaniu marki prosto – jak krowie na miedzy. Książka faktycznie porządkuje wiedzę i daje jej w sam raz tyle, by bystry biznesmen zrobił sam ze swoją marką tyle, ile rzeczywiście może, i by zorientował się kiedy Read more about Smaczna, zdrowa, a dla wielu – obowiązkowa[…]

Ślinka cieknie na myśl o Beacie?

W niedzielę zakończyła się kampania radiowa Burger Kinga, wykorzystująca głos Beaty Tyszkiewicz. Kilka dni temu rozpoczęła się z kolei lokalna kampania krakowskich Wodociągów z Krystyną Czubówną. Po co?

Reklama radiowa, jak wiadomo, to proste narzędzie prosprzedażowe: Jedziesz sobie rano, głodny, tramwajem do pracy, na uszach masz radyjko i słyszysz zachętę do kupienia hamburgera. Wszystko w obrębie niskich pobudek, sprzężenie intelektu z fizjologią. Czy ślinka Ci bardziej pocieknie na myśl o Beacie Tyszkiewicz? […]

Po prostu pasztet

Facebook… Każda firma może tu zaistnieć. Nie potrzeba budżetu, wystarczy kreatywność i porozumienie z klientelą marki. Prawda? Problem zaczyna się wtedy, gdy firmie tylko wydaje się, że ma wyżej wymienione.

Legendarny Pasztet Podlaski pamiętam z harcerstwa. Nie był wtedy drobiowy (w każdym razie nie tylko) i można było w nim natrafić np. na świńską szczecinę. Teraz być może nie jest odpychający w smaku, ale na pewno w komunikacji marki. […]